Edukacja więźniów to temat, który dość często budzi wiele kontrowersji. Mimo tego, że wskaźniki przestępczości maleją[1], w mediach od czasu do czasu słyszymy o zuchwałych przestępstwach. Fakt ten w żaden sposób nie wpływa na korzystne postrzeganie osób pozbawionych wolności, a co za tym idzie Służby Więziennej. Co ciekawe, nauczanie skazanych może być lekarstwem na ten stan rzeczy.

Według statystyk podawanych przez Radę Europy pod koniec roku 2015 w jednostkach penitencjarnych w całej Unii Europejskiej przebywało ponad 1,4 mln osadzonych[2]. To całkiem spora liczba, która stanowi ok. 0,3% całej populacji UE. Dla zobrazowania skali, warto porównać tę liczbę do liczby ludności jednego z państw Unii – Estonii. Obecnie kraj ten zamieszkuje ok. 1,3 mln osób.  Mimo, że notuje się trend spadkowy, jeśli chodzi o liczbę osób odbywających karę pozbawienia wolności w UE, to jednak w Polsce jest jeden z najwyższych wskaźników w przeliczeniu liczby skazanych na 100 000 mieszkańców – 194[3].

W skali całej Unii Europejskiej roczne koszty utrzymania skazanych są rzędu 5,44 mld Euro (dane za rok 2014)[4]. W naszym kraju rocznie wydaje się na utrzymanie jednego skazanego 42 220 zł (sumarycznie jest to kwota 3,12 mld zł). Są to dane na koniec 2018 roku[5]. Niestety nie istnieją dane dotyczące kosztów organizowania edukacji dla osób przebywających w jednostkach penitencjarnych, ale z obserwacji i wyliczeń autora wynika, że może to być kwota rzędu 30 milionów złotych rocznie. Porównując zatem ww. kwoty, należy stwierdzić, że pieniądze wydawane na edukację więźniów nie są zbyt wygórowane. Owszem, można się sprzeczać, że są to wysokie koszty, niemniej jednak, inwestowanie w edukację więźniów to inwestycja w ich niepowrót za kraty. Na pewno taniej jest resocjalizować osadzonych przez naukę niż później opłacać ich utrzymanie w zakładach karnych.

Jednym z najważniejszych środków oddziaływań resocjalizacyjnych obok pracy, działań terapeutycznych, umożliwiania utrzymywania więzi z rodziną jest właśnie nauczanie. Wszystkie formalne działania edukacyjne w systemie penitencjarnym w naszym kraju są prowadzone w sposób zorganizowany przez władze. Najistotniejszym elementem tego systemu są publiczne szkoły dla więźniów. Obecnie w polskim systemie penitencjarnym działa 18 szkół przywięziennych (w 20 jednostkach penitencjarnych), które funkcjonują jako Centra Kształcenia Ustawicznego, w ramach których nauka może odbywać się w szkołach podstawowych dla dorosłych, gimnazjach dla dorosłych – które z końcem roku szkolnego 2018/2019 przestaną istnieć, liceach ogólnokształcących dla dorosłych i szkołach policealnych. Jeśli chodzi o kształcenie w formach pozaszkolnych, w każdym CKU organizowane są kwalifikacyjne kursy zawodowe (KKZ). Oferta edukacyjna dla skazanych w tym zakresie jest bardzo bogata. W sumie dostępnych jest kilkadziesiąt kursów z różnych branż. Jednakże oprócz szkoły jest jeszcze wiele innych opcji, dzięki którym skazani mogą zdobyć nowe umiejętności. Są to przeróżne kursy pozaformalne i nieformalne, zajęcia kulturalno-oświatowe, udział w konkursach, prelekcjach, wydarzeniach edukacyjnych, itd. Wariantów jest wiele i każdy z nich jest istotny, pod warunkiem, że sam zainteresowany wykazuje się szczerymi intencjami, jeśli chodzi o udział w nich.

Bardzo ważne jest, gdy skazani uczą się w szkole, na kursach i nabywają nowe kompetencje. Równie istotne jest także nabywanie przez nich umiejętności miękkich czyli takich, dzięki którym będą mogli później funkcjonować w społeczeństwie. Z reguły są to umiejętności, których na co dzień nie dostrzegamy, gdyż uznajemy je za oczywiste. Więźniowie dość często mają braki w tej kwestii. Chodzi o takie cechy jak umiejętność poprawnego werbalizowania swoich myśli, nabycie dobrych manier, właściwa etyka pracy, umiejętność właściwego zachowywania się w różnych sytuacjach, praca w grupie, itd.

Edukacja więźniów to dość złożony proces i nie chodzi w nim tylko o to, by przekazać wiedzę, wyegzekwować ją na egzaminach i zapomnieć o tym. Chodzi o coś więcej – między innymi o to, by tak wykształcić tę grupę ludzi, by po zakończeniu wyroku odbywania kary pozbawienia wolności mogli oni odnaleźć swoje miejsce w społeczeństwie na dłużej i nie wrócić za kraty. Dzięki temu państwo nie będzie musiało ponosić kosztów utrzymania więźnia, a były skazany sam przyczyni się do wzrostu gospodarczego swojego kraju. Będzie to korzystne dla wszystkich stron – byłego skazanego, społeczeństwa i aparatu państwowego. W końcu na tym polega resocjalizacja, a nauka to jeden z jej najistotniejszych elementów.

autor: Hubert Skrzyński

 

Netografia:

[1] https://www.ms.gov.pl/Data/Files/_public/broszury-i-publikacje/przestepczosc_i_polityka_karna_w_polsce_na_tle_innych_krajow_unii_europejskiej.pdf, 20.04.2019

[2] https://www.theparliamentmagazine.eu/articles/news/council-europe-reports-decrease-number-people-held-european-prisons, 20.04.2019

[3] https://www.theparliamentmagazine.eu/articles/news/imprisonment-rate-drops-europe-says-coe-report, 20.04.2019

[4]http://wp.unil.ch/space/files/2017/04/SPACE_I_2015_FinalReport_161215_REV170425.pdf, tabela 14, s. 121, 20.04.2019

[5] Roczna statystyka CZSW, https://www.sw.gov.pl/assets/40/74/32/7d5ad1384460bb0790e8236a9f6cd4264cb6e863.pdf, tabela 84, s. 66, 20.04.2019

29 KWIETNIA 2019 r.