Żyjemy dłużej, mamy dostęp do licznych dobrodziejstw współczesności (kanalizacja, leki, internet i wiele, wiele innych), a przede wszystkim – darmową edukację od przedszkola do końca studiów. Wciąż jednak pojawiają się zarówno na poziomie poszczególnych państw, jak i globalnie nowe problemy, z którymi rządzący i my, członkowie społeczeństwa, musimy sobie radzić. Czasami można się spotkać ze swoistymi licytacjami, komu powinno się dać, a kto w tym momencie może poczekać.

Rodzi się więc pytanie: skoro mamy tyle poważnych problemów społecznych, to czy akurat inwestowanie dodatkowych pieniędzy w dokształcanie, wspieranie rozwoju osób z niskimi kompetencjami podstawowymi jest priorytetem? Pewnie dla niektórych nie, ale spójrzmy na to trochę szerzej, np. przez pryzmat zdrowia.

Według badań spora część społeczeństwa zamieszkującego Europę ma problem ze zrozumieniem prostych komunikatów dotyczących zdrowia i stosowaniem się do nich (Kickbusch 2008). Jeśli ktoś nie rozumie prostego tekstu z opakowania leków albo zaleceń, które przekazuje mu lekarz, to po prostu nie będzie się do nich stosował.

Z tego powodu jednym z celów współczesnej edukacji zdrowotnej jest zwiększanie alfabetyzacji zdrowotnej w wymiarze zarówno jednostkowym, jak i społecznym. Health literacy (termin ten trudno przełożyć na język polski, chociaż coraz częściej w literaturze naukowej można znaleźć jego wierne tłumaczenie, czyli alfabetyzm zdrowotny, którego będę używać zamiennie z terminem angielskim). Alfabetyzm zdrowotny to, mówiąc bardzo ogólnie, umiejętność rozumienia przekazów zdrowotnych. Jest to jednak ujęcie bardzo powierzchowne, bo np. Światowa Organizacja Zdrowia definiuje alfabetyzm zdrowotny jako umiejętności poznawcze i społeczne człowieka, które decydują o jego motywacji, zdolnościach poszukiwania, rozumienia i wykorzystania informacji do tego, aby promować i utrzymać dobry stan zdrowia (WHO 1998). Z kolei współcześnie oprócz wyżej wymienionych cech przez pojęcie to rozumie się posiadanie umiejętności prowadzących do empowermentu. Bardzo interesujący podział zaproponował Don Nutbeam, który w obszarze health literacy wyróżnił trzy etapy:

  • basic/functional literacy – podstawowe umiejętności czytania i pisania niezbędne do efektywnego funkcjonowania w codziennych sytuacjach: rozumienie informacji z ulotek, opakowań, rozumienie komunikatów płynących od personelu medycznego, stosowanie się do nich itd.,
  • communicative/interactive literacy – termin dotyczący bardziej wyszukanych mechanizmów poznawczych i zdolności społecznych, które umożliwiają aktywne uczestnictwo w życiu społecznym, wspieranie innych, rozumienie i stosowanie się do skomplikowanych treści medycznych itp.,
  • critical literacy – bardziej zaawansowane mechanizmy poznawcze, które w połączeniu z umiejętnościami społecznymi mogą zostać wykorzystane do krytycznej analizy informacji i na tej podstawie do przejmowania coraz większej kontroli nad różnorodnymi wydarzeniami w życiu, czyli m.in. pomagają w sposób odpowiedzialny decydować o leczeniu, świadomym ponoszeniu ryzyka itd. (Iwanowicz 2009).

Jak już wcześniej wspomniałam, wiele osób po prostu nie rozumie prostych komunikatów o treści medycznej. Jeśli jeszcze dodamy do tego całkiem wysoki współczynnik analfabetyzmu funkcjonalnego, który statystycznie wzrasta z wiekiem, to naprawdę mamy problem. Kiedy osoba, dajmy na to, z cukrzycą, nie rozumie, jak ma o siebie zadbać, wtedy koszty późniejszego leczenia, a czasem też hospitalizowania, ponosi całe społeczeństwo. Wydaje się więc niezmiernie ważne, aby dzięki działaniom podnoszącym niskie umiejętności podstawowe podnosić również poziom alfabetyzacji zdrowotnej. Będzie to miało ogromny pozytywny wpływ nie tylko w wymiarze jednostkowym – na zdrowie i życie danego człowieka – ale też w wymiarze społecznym (mniej dodatkowych kosztów).

 

autor: dr Monika Gromadzka

Bibliografia:

  1. Iwanowicz E. (2009), „Health Literacy” współczesnym wyzwaniem zdrowia publicznego, „Medycyna Pracy”, 60(5), s. 427–437.
  2. Kickbusch I. (2008), Health literacy: an essential skill for the twenty-first century, „Health Education”, 108, s. 101–104.